środa, 6 czerwca 2012

Czym skorupka za młodu nasiąknie...

Bajki dostarczają przeżyć i wrażeń, jakich nie spotkamy w rzeczywistości. Jest to również szkoła wyobraźni. Wpływają też na ocenę moralną zjawisk zachodzących w otaczającym świecie. Rozmawiając z dziećmi o bajkowych postaciach i obserwując ich zabawy, rodzice mogą dowiedzieć się, z którą z postaci najchętniej utożsamia się ich dziecko. Przez to lepiej poznają swą pociechę, która w pośredni sposób mówi o swoich uczuciach bądź potrzebach. 


Dzieci, spędzające czas przed telewizorem bądź nad książeczką, odznaczają się także znacznie bogatszym słownictwem. Czasami jednak zjawisko to nie jest pozytywne… dlatego pamiętajmy, że każda bajka zakorzenia się w postaci słów, zachowań i zwrotów codziennego życia i zanim pozwolimy dziecku oglądać - czytać, sprawdźmy osobiście o czym dana bajka jest i czy aby na pewno chcemy, żeby dziecko ją oglądało.

Zabawne są niektóre krótkie historyjki, niewinne z punktu widzenia nieuświadomionych dzieci: http://www.satyr.pl/satyr,czego-ucza-bajki-,7c1.html

Znane bajki również pozostawiają wiele do życzenia.
OSTRZEŻENIE: Czytaj z przymrużeniem oka.

Taki Kopciuszek swoim postępowaniem potwierdza, że jeżeli dziewczyna jest wystarczająco ładna, to może uda jej się wyrwać z marnego życia. Wystarczy, że znajdzie sobie bogatego mężczyznę, który się w niej zakocha. Poza tym, zamiast pracować w gospodarstwie, wracała z imprezy po północy, w dodatku w łachach i gubiąc buty. Do tego na haju opowiadała o karecie z dyni i szczurach pełniących rolę koni. Książę natomiast, okazuje się fetyszystą kobiecych stóp, bądź obuwia.
Po obejrzeniu, bądź przeczytaniu Pinokia, zostaje w głowie tylko to, że był drewniany, kłamał i przez to rósł mu nos, ale wszystko dobrze się skończyło. Tak więc, w sumie możemy kłamać, a i tak wszystko będzie w porządku. Ciekawe przesłanie, że już nie wspomnę o nawoływanie do ucieczek z domu.
Alladyn, ze znanej nam bajki o zaczarowanej lampie, był złodziejem. A jego dziewczyna – Jasmina, swoje znaczenie jako kobiety zredukowała do istnienia w swoim życiu kogoś, za kogo mogłaby wyjść za mąż – wybrała złodzieja.
Wytatuowany Papaj zajadał się szpinakiem, jednocześnie będąc nałogowym palaczem. Z kolei super bohaterowie na czele z Batmanem, szlajali się nocą i szukali guza (niby skąd biorą się dzisiaj dresiarze?). Nie, żeby ich pelerynki szeleściły tanim ortalionem, ale coś w tym jest.
Królewna Śnieżka nie dość, że miała dziwne imię, to wprowadziła się do siedmiu nieletnich. Śnieżka jest przykładem panny, której piękno może wydać się nieprzyjemne, bo inna kobieta z zazdrości próbuje ją zabić. Pocieszający jest rozwój fabuły, w której uroda zwabiła mężczyznę, który ochronił swoją piękność. 
Swoją drogą, całe szczęście, że nie są nam znane szczegóły wspólnych nocy kobiety i siedmiu (aż!) krasnali, ale możemy się domyślać, że towarzystwo się nie nudziło. U Smerfów musiało być jeszcze ciekawiej…
Kubuś Puchatek również nie jest aż taki rozkoszny, jakby się wydawało. Wszystko wskazuje na to, że cierpiał na bulimię. Tygrysek miał typowe ADHD, a Kłapouch to przedstawiciel społeczności EMO, który cierpi na przewlekłą depresję.
Historia Pocahontas potwierdza, że mezalianse są ciągle w cenie, a mężczyźni zawsze byli ciekawi jak smakuje kobieta o innym kolorze skóry niż jego nacja. A w razie jakichkolwiek rozterek, zawsze możesz sobie pogadać z wierzbą. Taaa… przecież to takie oczywiste.
Podobnie jak to, dlaczego Czerwony Kapturek był czerwony, a nie np. zielony: dziewczynka ubrana na czerwono pomyka sobie przez ciemny las, by w łóżku babci spotkać faceta (wilka), przebranego w damską koszulę nocną. Jak widzimy, gdyby nie czerwony, ta cała akcja nie miałaby sensu. Ani ognia. (P.S.: Sama nie wiem co rozumiem poprzez "sens" i "ogień", bo to w końcu tylko bajka dla dzieci).
Śpiąca królewna, oprócz tego, że jest kreacją największego lenia, to jeszcze przyświeca jej motto, głoszące, że ładna dziewczyna może leżeć nieżywa, a i tak rozgrzeje księcia.
Czego małe dziewczynki uczy Bella z „Pięknej i Bestii”? Zdecydowanie tego, że wygląd nie ma znaczenia i liczy się to, co człowiek ma w sercu… No chyba, że jest dziewczyną. To płeć przeciwna może być bestią. I w tej kategorii przegięła również Fiona, która przejawiała zbytnią akceptację do brzydoty swojego partnera - słynnego Shreka, a sama była zakompleksiona, jakby była co najmniej z księciem z bajki (Czarusiem Czarującym?).  
Syrenka Arielka uważała za normalne, że kobieta, aby zdobyć mężczyznę, musi porzucić rodzinę, drastycznie zmienić ciało i zrezygnować ze swojego najważniejszego talentu. „Bo gdy tylko on zobaczy, jaka jesteś ładna, nawet urok czarownicy nie zdoła oderwać jego oczu od ciebie."
Calineczka to dopiero musiała cierpieć męki, będąc zmuszaną do małżeństwa z ropuchem… zoofilia?
Biedna Gerda z „Królowej Śniegu” przekonuje, że można ubóstwiać faceta, spełniać każde jego życzenie, a i tak nie ma pewności czy nie odjedzie pewnego dnia z nadzianą niunią.

Mało? Żwirek i Muchomorek żyjący w zgodnym związku partnerskim; spanie w jednym łóżku?!... Teletubiś (on) z torebką... Muminek bez spodni... Podobnie jak cała jego rodzinka z dziwaczną Buką na czele... Czy jak Tarzan biegający z gołym tyłkiem po dżungli. 
Problem najbardziej aktualny w bajkach przytoczę na przykładzie Samuraja Jack'a, który nie przenosi zdobytej wiedzy z odcinka na odcinek. W każdym odcinku jakby zapominał, czego się nauczył poprzednio. Dotyczy to niemal wszystkich bajek (przede wszystkim z Cartoon Network, ale to już moja osobista dygresja). Co więcej, bohaterowie często są kreacją człowieka, który beka przy stole, na mikołajowe prezenty odpowiada: "Sram na takiego Mikołaja". W końcu kopie starszą siostrę, a do matki mówi: "Spadaj, idiotko". Patologia, prawda? 

Artykuł nie miał być aktem sprzeciwu czy typem manifestu przeciwko bajkom. To zalety zawarte we wstępie są najważniejsze i aby ich nie zatracić, należy kontrolować pochłaniane przez dziecko bajeczki. Należy również nie popadać w paranoję, którą mogłyby wywołać akapity zawierające moje sarkastyczne podsumowanie bohaterów znanych nam baśni. Ironia ma służyć wywołaniu uśmiechu, a nie przewrotu na skalę tych dokonywanych np. przez znanego wszystkim księdza Natanka. Bo czy znacie bajkę, do której nie można się przyczepić?

23 komentarze:

  1. Podoba się :) Dodałabym pokemony.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Taki Kopciuszek swoim postępowaniem potwierdza, że jeżeli dziewczyna jest wystarczająco ładna, to może uda jej się wyrwać z marnego życia. Wystarczy, że znajdzie sobie bogatego mężczyznę, który się w niej zakocha."

    Ale Kopciuszek nie szukał bogatego męża;)

    OdpowiedzUsuń
  3. To po kiego szedł na bal do Księcia? Pewnie że szukał męża, inaczej szczezłby przy garach. Mnie się osobiście podoba Kopciuszek, ukazuje całą prawdę o tzw. "solidarności kobiet";)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, szedł, bo dobra wróżka się ulitowała i kieckę mu załatwiła i karetę. Z balu uciekł. Wcale więc na bal po męża nie poleciał;)

      Pozdrawiam
      Anonim Pierwszy)

      Usuń
  4. Fajnie piszesz. Nie przestawaj. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Droga Dziwna Dziewczyno!
    Talent masz. Piszesz jakby ci ktoś muchę wpieprznął do nosa. Wszystko fajnie, tylko to zdjęcie. Czytam o mądrej, cholernie inteligentnej dziewczynie. Co widzę? Widzę słitaśną 13-latkę, która myśli, że jest cool, gdy popisze sobie trochę o mądrych, 'wyrafinowanych' rzeczach. Żałosne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;) znowu magiczna liczba 13. Otóż...
      Drogi Dziwny Anonimowy!
      Nie wszystko w życiu jest poważne - w moim przypadku, jest to mój wygląd. I chyba tylko to... Żałosne? Możliwe. A nawet potwierdzam, kiedy myślę o sobie w ten sam sposób, ponosząc kolejne życiowe lub mniej życiowe porażki.
      "Droga Dziwna Dziewczyno" piszesz. Kiedyś polonistka zarzuciła mi, że słowo "dziwny" nie istnieje w języku oficjalnym i zamiast tego możemy używać wyrazów: "niesamowity", "ciekawy", "kuriozalny", "nietuzinkowy", "niezwykły", "ekstrawagancki", "nadzwyczajny", "niespotykany", "niewiarygodny", "osobliwy", "szczególny", "wymyślny", "zadziwiający". To by mi schlebiało. Jednak doskonale wiem, że chodziło o Drogą Ekscentryczną, Paradoksalną, Niepokojącą, Podejrzaną, Wątpliwą Dziewczynę. I chyba taka właśnie jestem, ponieważ podoba mi się nawet takie spojrzenie ;) Dziękuję za opinię. Smutne, że dla Ciebie wszystko musi być czarne albo białe. Ja jestem czarno-biała i w dodatku kolorki rozkładają się nierównomiernie; zależy od dnia i sytuacji, czy więcej we mnie czarnego, czy białego.
      Miało być krótkie podsumowanie, ale wyszło jak zwykle - zboczenie zawodowe amatorki, która nie chce być cool, gdy sobie popisze, ale chce robić to co lubi i chyba umie, aby dalej w to iść i realizować się z pasją.

      Dziękuję. Mój ulubiony komentarz ;) Gratuluję. Rozbawiłeś/aś mnie troszkę i pewnie znowu wyglądam zbyt słitaśnie ;)

      Usuń
    2. Mnie się Twój styl pisania podoba. I dziewczyna na fotce, też mi się podoba. /Orientacji seksualnej nie zmieniałam. Jeszcze;)/

      Poniżej zamieszczam cytuję tekst a propos wypowiedzi Dziwnego Anonima:

      Myślę, że życie dzieli się na straszne i żałos­ne. To są dwie ka­tego­rie. Straszne to, no nie wiem, śmier­telne przy­pad­ki, niewi­domi, ka­lec­two. Nie wiem jak so­bie ludzie dają z tym radę, to zadzi­wiające. A żałos­ne są życia wszys­tkich po­zos­tałych. Więc jeżeli jes­teś żałos­ny, po­winieneś być wdzięczny lo­sowi, że jes­teś żałos­ny, bo być żałos­nym to wiel­kie szczęście. Woody Allen


      Pozdrawiam
      Anonim Pierwszy:)

      Usuń
    3. Zatem - jestem wdzięczna losowi (Bogu)! :D

      Usuń
  6. ...ja tam wolę poczytać bajki,niż opowieści biblijne ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. święta racja... a potem dzieciaki próbują skakać z balkonu jak te batmany albo inne spidermany... zapraszam do mnie na biżuteryjne słodkości;)

    http://natajka89.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. "Czepnąć się" można wszystkiego i każdego, choćby Ciebie, jak już pewnie zauważyłaś;)
    Lubię ironię, więc podoba mi się Twój tekst, będę Cie bacznie obserwować. Najtrudniej jest wypracować swój własny, niepowtarzalny styl.
    A tak na poważnie - rodzice są po to, by kontrolować, ale również po to, by tłumaczyć bajki (tym młodszym). Morał nie zawsze sam się znajdzie;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo ciekawy post.
    ah te bajki..

    OdpowiedzUsuń
  11. Myślę, że dzieci nie postrzegają bajek w ten sposób. Po latach może dochodzi do nich podwójne znaczenie, ale też nie wszystkim psuje to przygody z dzieciństwa. W każdej Europejskiej bajce najważniejsze jest, że zło zostaje ukarane. Ja wychowywałam się głównie na japońskich ku przerażeniu dorosłych. Lecz było to bliższe normalnemu światu, zły bohater mógł stać się dobrym, dobry złym, dobro niekoniecznie wygrywa, a wszystko jest tak poplątane, że nie wiadomo kogo obwiniać. Myślę, że wiele mnie nauczyły, a na pewno jednego: aby nigdy się nie poddawać. A to, czy ktoś się w nich dopatrzy potem zboczeń, agresji itd. mam już głęboko w poważaniu ;]

    Dzięki za odwiedziny, dodaję do linków: tanatoza.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem za tymi "dzisiejszymi bajkami".
    Preferuję "Spongebob'a " ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Dzień dobry, w odpowiedzi na pytanie na moim blogu http://szmaragda.blogspot.com/ - możesz wykorzystać moje zdjęcie (z ciekawości, które?), proszę tylko, żebyś je podpisała adresem bloga, a najlepiej byłoby, gdyby znalazło się miejsce także na adres mojego sklepu www.jeszczepiekniejsza.pl. Może przejdziemy na korespondencję mailową? Pozdrawiam, morgainam[at]gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzieki za wizytę u mnie :)
    Parząc na papaja zastanawiam się czy to na pewno szpinak to zielone :)
    Biorąc pod uwagę tę fajkę w ustach można mieć wątpliwości :)

    OdpowiedzUsuń
  15. w zasadzie do każdej bajki można się o coś przyczepić, ale wydaje mi się, że czego by Smerfy lub Muminki nie robiły, to i tak wypadają lepiej niż produkcje typu Pokemony czy inne anime, gdzie tylko się tłuką i atakują. ani to ładne to ani ciekawe.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak dla mnie pisane mega ! Nie rozumiem tych wszystkich negatywnych komentarzy, tym bardziej jak na początku rozwinięcia myśli jest wyraźnie napisane "OSTRZEŻENIE: Czytaj z przymrużeniem oka." :)Pozdrawiam i pisz dalej bo świetnie Ci to wychodzi :) !

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA TWOJĄ OPINIĘ :) Każda jest cenna, bo podpowiada, uczy i prowokuje, by nie stać w miejscu.