środa, 25 lutego 2015

Leming szczura nie prześcignie i vice versa

Wyścig szczurów, źródło: otympiszemy.pl
Z jednej strony - błyskawiczny postęp cywilizacyjny, z drugiej - świat, który wciąż daleki jest od raju. Tempo życia przybiera na prędkości. WYŚCIG SZCZURÓW TRWA. Większość nie wie nawet, za czym tak biegnie, w jakim celu. Może za najlepszymi? Może dlatego, że inni biegną i nie chcemy zostać w tyle? Może tak trzeba? Lemingi wypadają w tym zestawieniu najgorzej, bo nieświadomie, idąc za masą, uczestniczą w masowym samobójstwie.

Trzeba nieustannie ciężko pracować, żeby żyć - żyć na nie byle jakim poziomie. A co jeśli zatrzymasz się na chwilę i pomyślisz?

źródło: mleczko.pl
 
Pomyśl o sobie. Na jedną chwilę oddal cały syf tego świata od swojego ego i spójrz na siebie - pozbawioną wszystkiego, co materialne (oprócz ciała) osobę. Co zostało?

Bo coś zostało, prawda?

To, co zostało, jest najważniejsze - tego nam nikt nie odbierze. To wypełnia głowy i serca wszystkich. Wartości. Warte więcej niż całe złoto tego obsranego przez szczury świata.

To prawda, w porównaniu z Zachodem materialnie wypadamy kiepsko. Życie przeciętnego Polaka jawi się jako mały koszmar. Mamy wysokie bezrobocie, a wizja owego problemu i niechęć dołączenia do grupy niepracujących (*niezarabiających) ambitniejszej części naszego społeczeństwa, goni do coraz cięższej pracy. Nasze życie w ostatnich latach się poprawiło, ale w dużym stopniu odbyło się to na kredyt, który często nie pozwala spać spokojnie. Odpowiedzią jednych jest pracoholizm i zabójczy dla zdrowia udział w w wyścigu szczurów. Inni uciekają przed dorosłością - stąd pokolenie 30-latków mieszkających z rodzicami, bez potrzeby zmiany tego stanu rzeczy.

ALE


3 komentarze:

  1. Chyba każdy z nas uczestniczy w wyścigu szczurów. Bardziej lub mniej świadomie stajemy w szranki. Z tym, że bezmyślny bieg wyniszcza to co powinno zostać z człowieka bez jego materialnej otoczki. Osobiście mam wrażenie, że gdy inni gnają na złamanie karku ja sobie spokojnie truchtam od czasu do czasu mijając tych, którym brakło tchu. Z wyścigiem szczurów jest jak z życiem, nie ważne który dobiegnę na metę, ale w jakim stylu będę do mety/celu zmierzał.

    OdpowiedzUsuń
  2. Otóż to! Tak niewiele mówi się dzisiaj o wartościach, a przecież to one stanowią treść naszego życia. Tymczasem większość ludzi używa swojej wolności jedynie w ramach wyboru kawałka sera, za którym gonią, i za który są w stanie sprzedać swoją duszę...

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba naturą człowieka jest trochę rywalizacja i taki wyścig. Ważne, żeby jednak w nim nie zatracić tego, co najważniejsze. Ja nie muszę być w czołówce tego peletonu, ważne, żebym biegła swoim rytmem, tak jak lubię, nie tracąc tchu.

    OdpowiedzUsuń

DZIĘKUJĘ ZA TWOJĄ OPINIĘ :) Każda jest cenna, bo podpowiada, uczy i prowokuje, by nie stać w miejscu.